Według legendy Pan (Jan) Twardowski był Polskim szlachcicem pochodzącym z Krakowa. Aby zdobyć całą wiedzę świata i poznać sekrety magii, postanowił sprzedać swoją duszę diabłu. Cyrograf, jaki podpisali miał pewien haczyk, który Pan Twardowski umiejętnie wykorzystał. Kim, tak naprawdę, była ta tajemnicza postać? Czy istniała naprawdę, a może to tylko legenda? Jak oszukać samego diabła, no i w końcu co z tym wspólnego ma lustro? Zapraszam do lektury!
Według różnych źródeł, Pan Twardowski (prawdopodobnie) miał na imię Jan, żył w XVI wieku, pochodził z Krakowa i był czarnoksiężnikiem na dworze króla Zygmunta Augusta.
Warto pamiętać, że Pan Twardowski był przede wszystkim lekarzem i alchemikiem ( co w tamtym czasach, utożsamiane było z magią). Ale to magia właśnie – a raczej jej praktykowanie, przyniosła mu upragnioną sławę i bogactwo.
Niemieccy badacze są przekonani, że Pan Twardowski był Niemcem i studiował Magię w Wittenberdze. Samo jego nazwisko miało brzmieć Laurentius Dhur, co z łaciny oznacza „Twardy” (Durentius), stąd też ma pochodzić jego polski odpowiednik „Twardowski” – ale my , moi drodzy, trzymajmy się wersji, że Pan Twardowski jest „Polski” 😀
Dla sławy i bogactwa Pan Twardowski był w stanie zrobić wszystko. Jedynie jego dusza była wystarczająco cenna dla samego diabła. Wiedza jaką zdobył, po jej sprzedaniu. doprowadziła go na dwór króla Zygmunta Augusta. Ten, zatroskany po śmierci swojej ukochanej Barbary Radziwiłłówny, poprosił Pana Twardowskiego o jej wskrzeszenie. W tym celu czarnoksiężnik wykonał słynne Lustro Twardowskiego…
Król mógł jedynie zobaczyć swoją ukochaną w lustrze, ale nie mógł do niej podchodzić ani tym bardziej do niej mówić, ani jej objąć. Jednak kiedy władca zobaczył wizerunek zmarłej, od razu do niej podszedł, wtedy lustro pękło, Barbara zniknęła i skończyło się magiczne love story. Mówi się, że w chwili pęknięcia lustra, straciło ono swe magiczne zdolności. Jak jest naprawdę, tego nikt nie wie… lustro to, do dzisiaj znajduje się w Węgrowie 😉 (a o samym lustrze będzie jeszcze osobny wpis ^^ )
Coś za coś
Jak już wiemy – dusza była ceną jaką Pan Twardowski musiał zapłacić za swoje wyjątkowe zdolności. Według legendy diabeł miał odebrać swoją zapłatę w Rzymie. Jednak Pan Twardowski nie miał zamiaru się tam wybierać. Pewnego dnia diabeł zastał Twardowskiego w karczmie o nazwie „Rzym” – w cyrografie była mowa o „Rzymie”, ale nie określono dokładnie czy chodzi o miasto, miejsce czy karczmę – Rzym to Rzym i koniec kropka. Pan Twardowski chcąc „schować” się przed diabłem zaczął śpiewać kościelne pieśni, przez co diabeł go nie zauważył. Według legendy po tym zdarzeniu Pan Twardowski ukrył się przed diabłem na samym księżycu – gdzie (podobno) przybywa do dzisiaj.
Jak sami widzimy Pan Twardowski jest bardzo ciekawą postacią i na jego temat można pisać książki ( 😉 ) Warto kultywować pamięć o takich postaciach, bo to w końcu nasza historia. A jak wiemy historia nie musi być nudna, a dzięki takim postaciom jak Pan Twardowski jest ona wręcz magiczna a nawet „fantastyczna”.
Orientujcie Się!
Przypomniałam sobie dzięki temu wpisowi o „Pani Twardowskiej”, którego to dzieła uczyliśmy się na pamięć 🙂 Część umiem wyrecytować do dzisiaj 🙂 A o lustrze chciałabym wiedzieć więcej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też omawialiśmy „Panią Twardowską” 😀 A jeśli chodzi o „lustro” to cierpliwości ^^ 😀 Niedługo będzie wpis 😀 Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Ach te legendy… świetny materiał na nie jeden kryminał…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ktoś tu chyba myśli podobnie jak ja … 😀
PolubieniePolubienie
Pamiętam, jak byłam mała, to wypatrywalam wybrzuszenia na księżycu, którym miał być Pan Twardowski. Do dziś go nie znalazłam, ale przednią zabawę wspominam do dziś:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A wiadomo… może tam gdzieś jest na tym księżycu 😀 ^^
PolubieniePolubienie
Naprawdę uśmiecham się po przeczytaniu tego posta, uwielbiam legendy, tajemnicze sekrety i historie nieznane a postać Twardowskiego powinna być bardziej rozsławiona niemal jak dodatkowa atrakcja turystyczna. Mam jeszcze jedno skojarzenie – w liceum wykonalam rysunek z podobizną konia i nazwą RZYM – to była zawieszka nad drzwiami karczmy, wystawialiśmy dla szkoły ” Panią Twardowską” – może i o niej coś napiszesz ? 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coś o Pani Twardowskiej? Może, może 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No nie bądźmy poszkodowani o kolejną barwną postać 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetny blog ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję ^^
PolubieniePolubienie
Pan Twardowski 😀 To postać którą pamiętam od najmłodszych lat, jednakże Pani Twardowska uczona na pamięć zostanie w mej pamięci chyba na długie lata 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😀
PolubieniePolubienie
Właśnie wczoraj miałam okazję oglądać produkcję Youtube i Allegro nazwaną „Polskie legendy” ( można obejrzeć na youtube) i właśnie pokazuje historię Twardowskiego, świetna produkcja, efekty miazga i historia legendarna. Polecam Ci zobaczyć, jak interesuje Cię Twardowski 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hmmm..nie słyszałem o tym Obejrzę z przyjemnością 😀
PolubieniePolubienie
Bardzo zajmujący tekst. No i ci niemieccy badacze, którzy uważają że każda znana postać musi mieć niemieckie korzenie.
Pozdrawiam i idę dalej explorować twoje treści.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Twardowskiego nie oddamy! 😀 Dziękuję i zapraszam jak najczęściej! 😀
PolubieniePolubienie
Świetnie się to czyta ! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję! 😀
PolubieniePolubienie