1. urodziny Orientusa! – refleksje, plany, podsumowania.

Jak ten czas szybko leci! Jeszcze nie tak dawno, siedząc na brudnej podłodze, rozmyślałem nad sensem rozpoczynania tego „projektu”. A tu tymczasem, Orientus obchodzi swoje pierwsze urodziny. Blog ten, tak naprawdę jest esencją mojej osoby. Mało zorganizowanej, chaotycznej, wiecznie marzącej. W ciągu ostatniego roku, wiele rzeczy mnie zaskoczyło, wiele dało do myślenia, wiele uległo zmianom. Natomiast sama idea tworzenia Orientusa wiecznie przy mnie trwała. W związku z tym zapraszam Was na małe podsumowanie! Będą podziękowania, chwila refleksji i snucie planów na kolejny – miejmy nadzieję,  równie udany rok. Zapraszam!

Pisze ten post z nieukrywaną satysfakcją, że udało mi się pociągnąć „coś” tak długo! Teraz, kiedy wystukuje na klawiaturze kolejne słowa czuję różne emocje. Strach, radość, niepewność, dumę. Być może zbyt emocjonalnie do tego podchodzę, ale Orientus jest czymś więcej niż tylko blog. To cały ja, to moja marka, to dowód mojej działalności (i determinacji). 

Orientus od A do Z jest w pełni moim pomysłem. Z każdym dniem staram się by był on coraz lepszy (i bardziej profesjonalny). Popełniam wiele błędów – językowych, merytorycznych, ideologicznych. Wszystkie staram się zauważać i poprawiać.

Zakładając Orientusa miałem pewne oczekiwania. Cześć z nich zrealizowałem, a na inne nie miałem czasu, funduszy, umiejętności. Jedno jest pewne. Orientus podobnie jak ja stale się rozwija. I w przyszłym roku – miejmy nadzieję, będziemy o krok dalej niż teraz. Nie musi być to jakaś oszałamiająca odległość. Wystarczy mały kroczek, mały postęp. Tyle tytułem (dłuższego) wstępu! Czas na podsumowanie!

ORIENTUS W LICZBACH

Zakładając Orientusa, zakładałem go przede wszystkim dla siebie. Nie mniej liczby jakie tu umieściłem pozytywnie mnie zaskoczyły.

Do tej pory mój fanpage na Facebooku zdołał zgromadzić 321 fanów – każdemu z osobna bardzo dziękuje i przybijam wirtualną piątkę!

Nie tak dawno, założyłem konto na Instagramie, które przyciągnęło dotąd blisko 200 obserwatorów.

56 opublikowanych wpisów wygenerowało ponad 8.000 wyświetleń – bardzo, ale to bardzo Wam za to dziękuję!

Ponad 300 pozostawionych komentarzy motywowało mnie i dalej motywuje do tworzenia kolejnych treści!

NAJCHĘTNIEJ CZYTANE

Wśród wszystkich opublikowanych wpisów najchętniej czytaliście (kolejność od najpopularniejszego wpisu) :

ROSYJSKI SERIAL HISTORYCZNY, KTÓRY WARTO ZOBACZYĆ! – СОФИЯ

DLACZEGO SCHOPENHAUER NAMAWIA CIĘ DO SAMOBÓJSTWA?

LUBISZ WYZWANIA? TO MOŻE MATURA Z FILOZOFII?

JAK PROWADZIĆ SZKOLNY ZESZYT? #1

JAK NOTOWAĆ, ŻEBY (ZA)NOTOWAĆ? – KREATYWNE NOTATKI, CZĘŚĆ 1.

To są najchętniej przez Was czytane wpisy! Tych którzy ich jeszcze nie znają, serdecznie zachęcam do nadrobienia tej zaległości 😀

PODZIĘKOWANIA

Na charakter Orientusa wpłynęło wiele rzeczy. Dzięki samemu blogowi poznałem mnóstwo wartościowych osób, które wniosły coś do mojego nudnego i monotonnego  życia 😀 Najbardziej cieszę się z poznania Kuby z bloga ITALIA NEL CUORE , ach… długo by się tu rozpisywać… Nie mniej dziękuję mu za motywację, wsparcie i wszelaką pomoc. Któż zrozumie początkującego historyka jak nie wykształcony historyk?! 😀 Kuba wielkie, wielkie dzięki! Kuba okazał się też  bardzo dobrym informatykiem, a jako że ja jestem internetowym dinozaurem – każda pomoc się przyda. Kuba, jeszcze raz dziękuję!

Dzięki Orientusowi poznałem też fantastyczną blogową społeczność blogów językowo-kulturowych. Mój blog także ma przyjemność do niej należeć. Grupa językowo-kulturowych to przede wszystkim ogromna dawka motywacji i inspiracji. Miło jest śledzić działania osób, które podobnie jak ty żyją swoją pasją – w przypadku Orientusa jest to pasja m.in do języków słowiańskich. Bardzo ale to bardzo tej grupie dziękuję! 

CO MI DAŁO BLOGOWANIE?

Bardzo dużo. Oprócz znajomości (kontaktów) i jakiegoś tam (małego)doświadczenia działania w internecie, blogowanie uczy odpowiedzialności. Uwrażliwia na wagę używanych słów, i konsekwencji jakie ze sobą niosą…

Mój blog jest „tak jakby” pro-rosyjski, pro-ukraiński, pro-białoruski, ogólnie pro-wschodni. Wielu ludzi uważa to za przejaw rusofobii i innych takich. Nie chcę w to wnikać, nie mniej wszystkie te negatywne komentarze pokazują mi jak ważną misję mam do spełnienia. Orientus jest właśnie próbą przełamania stereotypów, krążących wokół tematu wschodu i krajów postradzieckich. Na razie idzie mi to opornie, ale jestem dobrej myśli! 😀

CO Z ORIENTUSEM?

Jak już wspomniałem dalej będę go rozwijał. Na pewno pojawią się nowe treści odnośnie nauki (w ogóle), dalej będą kontynuowane serie „Muzyka Rosji i Ukrainy”. Pojawi się język łaciński i ukraiński, będzie więcej filozofii, kultury, polityki…:D (ale spokojnie z umiarem)

Będę robił wszystko aby Orientus był profesjonalną platformą internetową – rzetelną, wiarygodną, subiektywną (tak, tak w końcu to blog Radosława Rybaka 😀 ) 

Jak zauważyliście po górnym „sloganie” Orientus – Humanista z wyboru, wszystko będzie krążyło wokół humanistyki – to na niej będę się skupiał i to ją będę tutaj praktykował.

Zniknęły niektóre zakładki – ale spokojnie wszystkie wpisy znajdziecie w zakładce WSZYSTKIE.

Orientus to marka, która wkrótce stanie się jakością samą w sobie – za co bardzo trzymam kciuki!

Wkrótce też powinna być zredagowana na nowo, zakładka O MNIE.

CZEGO ŻYCZYĆ?

Przede wszystkim, życzcie mi determinacji, bym nigdy nie przestał wierzyć w to co robię! Być może mój cel nie jest jasno określony, ale do tego właśnie dążę – by go poznać. Orientus bardzo mi w tym pomaga.  No i życzcie mi abyśmy znowu się tu spotkali za rok, świętując kolejne urodziny bloga. Tymczasem bardzo Wam dziękuję, że tu jesteście i że razem ze mną tworzycie kolejny rozdział mojej(naszej) przygody z Orientusem!

Orientujcie Się! Do następnego!